Pociąganie nosem, katar i kichanie, być może bolące gardło oraz dokuczliwy kaszel – te jakże typowe objawy przeziębienia dopadają, od czasu do czasu, praktycznie każdego z nas.
Te objawy zna także każdy rodzic na tej planecie. Przeziębienie u dzieci jest szczególnie dokuczliwe – tak dla dzieci, jak i rodziców. Marudne i chore dziecko to zmora senna każdego rodzica a przeziębienie to najczęstszy na świecie powód wizyty u pediatry oraz opuszczania zajęć szkolnych.

Jak przebiega przeziębienie u dzieci?

Przeziębienie to rodzaj infekcji powodowanej przez ponad 200 różnych rodzajów wirusów. Na nic zdadzą się tutaj antybiotyki (pamiętajmy, że stanowią one broń w walce przeciw bakteriom, a nie wirusom). Jeśli jednak dziecko złapie tę popularną chorobę, nie panikujmy. Przeziębienie nie stanowi zazwyczaj poważnego zagrożenia (wyjątkiem są tutaj zachorowania u noworodków) i zazwyczaj mija w ciągu 4-10 dni (nawet bez leczenia).

Przeziębienie u dziecka zaczyna się zazwyczaj od zwykłego złego samopoczucia. Często objawem towarzyszącym jest drapanie lub pieczenie w gardle. Potem dołączają się kolejne objawy takie jak: katar, kichanie, uczucie zmęczenia, bolące gardło, kaszel i często (choć nie zawsze) – gorączka. Przeziębienie u twojego dziecka może zaatakować zatoki, drogi oddechowe, gardło, a także uszy. Czasami mogą się także pojawić biegunki i wymioty. Nie zdziw się także jeśli dziecko będzie się uskarżać na ból głowy – to normalne.

Nauczmy nasze dzieci jak się bronić

Dzieci chorują na przeziębienie wyjątkowo często. Szacuje się, że dzieci we wczesnym okresie szkolnym chorują około 8-9 razy w ciągu roku, dzieci w wieku przedszkolnym nawet do 12 razy na rok. Największa liczba zachorowań przyda w okresie od września do kwietnia, ale zdarza się, że i ciepłe miesiące nie szczędzą nam zachorowań.

Jak więc uchronić nasze dzieci przez zachorowaniem? Oczywiście najprościej jest zapobiegać. Wirusem przeziębienia łatwo się zarazić poprzez dotykanie tych samych przedmiotów co osoba chora (wirusy potrafią przetrwać nawet do kilku godzin poza organizmem nosiciela). Nauczmy więc nasze dzieci częstego mycia rąk. Porządne umycie rąk – z użyciem ciepłej wody i mydła – zajmuje nie więcej niż 30 sekund.

Wspomóżmy także odporność naszych milusińskich. Niech do rodzinnego zwyczaju wejdą codzienne spacery i dieta pełna warzyw oraz owoców. Starajmy się także nie przegrzewać naszego dziecka, a także mieszkania. Warto także obniżać temperaturę otoczenia na noc.

Gdy trzeba leczyć

Jeśli jednak mimo wszystko dziecko złapie przeziębienie (co jest bardzo prawdopodobne, gdy uczęszcza do żłobka, przedszkola lub szkoły), nie czekajmy na rozwój choroby. Wytoczmy od razu ciężkie działa, a być może uda nam się znacznie złagodzić objawy przeziębienia i skrócić czas choroby.

Przede wszystkim, jeśli tylko mamy taką możliwości, zostawmy dziecko w  domu. To uchroni przed zarażeniem innych, a dziecku poprawi samopoczucie. Przy zwykłym przeziębieniu nie musimy także od razu biec do lekarza. Spróbujmy poradzić sobie domowy środkami.

U starszych dzieci możemy włączyć do leczenia popularne środki przeciwwirusowe, a także witaminę C i preparaty zawierające pochodne rutyny (ta ostania wzmacnia naczynka krwionośne, unikniemy w ten sposób krwotoków z nosa wywołanych zbyt mocnym wydmuchiwaniem wydzieliny). Wstrzymajmy się jednak z podawaniem środków zbijających gorączkę – podajmy je dopiero wtedy gdy nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z temperaturą w inny sposób (np. chłodną kąpielą lub zimnymi okładami).

Warto kurację wspomóc starymi, dobrymi, domowymi środkami – syrop z cebuli, herbata z sokiem malinowym lub imbirem nie zaszkodzą (uwaga jednak na miód – ten może podrażniać gardło).

Przeziębienie to nie koniec świata. Pamiętajmy jednak, żeby nie lekceważyć pierwszych jego objawów – zwłaszcza jeśli dotyczą one małych dzieci. A w razie wątpliwości pomogą nam strony takie jak ta: http://www.pelavo.pl/przeziebienie-u-dziecka.html.

Jeśli masz doświadczenie w tym temacie, bardzo prosimy o Twój komentarz. Podziel się swoją wiedzą z innymi mamami, wzbogać tę stronę!

agata

Ja ostatnio nie panikowałam , ale w końcu wpadłam jednak trochę w panikę, bo córka miała naprawdę bardzo mocny kaszel i gorączkowała. I bałam się, że to może być zapalenie oskrzeli albo płuc. Nasza pani pediatra na szczęście nie dała antybiotyków, tylko kazała robić nebulizacje przeciwzapalnym benodilem. Bardzo dobrze się sprawdził, bo kaszel po nim naprawdę szybko ustąpil

7 lat temu

0

Odpowiedz

Potrzebujesz włączonego javascript, aby móc komentować.

Dodajesz odpowiedź

Imię
E-mail (nie będzie widoczny)
Treść komentarza
Wpisz powyższy kod (zabezpieczenie) 2000

Strona: 1 Wszystkie

Potrzebujesz włączonego javascript, aby móc komentować.

Dodaj komentarz

Imię E-mail (nie będzie widoczny) Treść komentarza Wpisz powyższy kod (zabezpieczenie) 2000